Wiele osób, które w teorii poznały język angielski, ma wrażenie, że lata nauki poszły na marne. Dlaczego? Ponieważ boją się rozpocząć rozmowę w tym języku. To zupełnie naturalna reakcja. Obawiamy się wyśmiania, popełnienia prostych błędów czy użycia niewłaściwych słów. W efekcie podczas wizyty np. w Wielkiej Brytanii niektórzy wolą porozumiewać się na migi lub w ogóle unikają sytuacji, w których byliby zmuszeni do mówienia. To duży błąd, ponieważ język można poznać dopiero wtedy, gdy się go używa. Jak przełamać strach przed mówieniem po angielsku? Poznaj 5 świetnych sposobów.
- Rozmawiaj z telewizorem – brzmi dziwnie, ale to bardzo dobra metoda. Włącz sobie jakiś brytyjski czy amerykański program, ale koniecznie bez napisów czy tym bardziej lektora. Sprawdź, ile uda Ci się zrozumieć. Następnie zacznij „dyskutować” z prowadzącymi czy aktorami. Prowadź z nimi coś na wzór dialogu, odpowiadaj na zadawane pytania, wtrącaj coś do toczonej na ekranie dyskusji.
- Słuchaj muzyki – jednym z powodów, dla których ludzie boją się mówić w obcym języku, jest brak tzw. osłuchania się z obcą mową. To niestety efekt błędnej ścieżki edukacji – w szkołach wciąż zbyt dużą wagę przykłada się do gramatyki i słownictwa, a zbyt małą do czystego lektoratu, czyli konwersacji. Aby nadrobić zaległości jak najczęściej słuchaj piosenek z angielskim tekstem i oglądaj filmy w oryginale.
- Pierwsze kroki postaw w Polsce – możesz urządzić sobie ciekawą zabawę. Idź do jakiegoś klubu i zamów piwo czy jedzenie po angielsku. Jeśli się przestraszysz, zawsze możesz przejść na polski, ale spróbować na pewno warto. Dzięki temu przełamiesz pierwszy strach i przekonasz się, że to naprawdę nie jest takie trudne.
- Znajdź osoby, które też mają ten problem – wśród Twoich znajomych na pewno są ludzie, którzy znają angielski, ale też nie mają wielu okazji, aby się nim posługiwać. Umówcie się więc na spotkanie i ustalcie, że będziecie rozmawiać wyłącznie po angielsku. Będzie zabawnie, ale też bardzo inspirująco. Starajcie się jak najrzadziej używać polskich słów – przekonacie się wówczas, jak dobrze znacie angielski.
- Jedź na wycieczkę – najlepiej do kraju, w którym większość ludzi mówi po angielsku. To trochę rzucenie się na głęboką wodę, ale uwierz, że będzie to dobra decyzja. Dlaczego? Ponieważ nie będziesz mieć wyjścia i życie zmusi Cię do mówienia po angielsku. Szybko przekonasz się, że to nie jest takie trudne i bez problemu zamówisz sobie coś w knajpie, zrobisz zakupy i zapytasz o drogę.
Jeśli Twój strach przed mówieniem po angielsku jest bardzo silny, dobrym rozwiązaniem będzie wykupienie kilku godzin lektoratu, najlepiej z native speakerem. Nauczyciel udzieli Ci wielu porad, a przede wszystkim będzie z Tobą rozmawiać, co pozwoli Ci odbudować pewność siebie. Godzina takiego lektoratu kosztuje około 50-60 złotych – oczywiście w zależności od miasta.