Strach przed maturą jest jak najbardziej naturalny, odczuwał go każdy, kto przystępował do tego egzaminu, a osoby twierdzące inaczej po prostu mijają się z prawdą. Nie musisz się wstydzić tego, że się boisz. Liczy się tylko to, czy strach podziała na Ciebie mobilizująco, czy może spowoduje spektakularną porażkę. Jeśli Twój egzamin maturalny jest już jutro, a Ty wydajesz się być na skraju paniki, przeczytaj nasz artykuł. Z pewnością doda Ci otuchy!
Nie twierdzimy oczywiście, że współczesna matura jest błahostką, ale trzeba sobie szczerze powiedzieć: poziom jej trudności ma się nijak do tego, jaki był kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Czas najwyższy, abyś zdał sobie z tego sprawę i przestał twierdzić, że oto czeka Cię coś na kształt apokalipsy.
Jeśli w ostatnim roku nauki nie bimbałeś sobie na lekcjach, w miarę skupiałeś się na tym, co mówią nauczyciele, przeczytałeś kilka lektur i opanowałeś podstawy arytmetyki, naprawdę nie masz się czego bać. Matura, przynajmniej na poziomie obowiązkowym, nie jest trudna i zaliczenie egzaminów na wymagane minimum nie powinno sprawić Ci większych problemów.
Nie ma żadnego sensu, abyś ostatni dzień przed maturą poświęcał na wkuwanie regułek, dat, wzorów i nazwisk bohaterów powieści. To Ci w niczym nie pomoże, a tylko niepotrzebnie nakręci spiralę stresu. Jeśli nie nauczyłeś się tego wszystkiego przez całą szkołę średnią, to teraz z pewnością nie nadrobisz zaległości. Twój mózg ma ograniczoną zdolność przyswajania informacji w krótkim czasie – anatomii nie przeskoczysz.
Poświęć więc ten dzień na odpoczynek. Wiemy, że łatwo się mówi, ale przynajmniej spróbuj. Masz jakąś pasję? Dziś jest dobry moment, aby się jej oddać. Posłuchaj muzyki, poczytaj książkę (ale nie z listy lektur!), obejrzyj jakiś film, umów się ze znajomymi, pobiegaj – rób cokolwiek, co nie ma związku z samą maturą.
To nie będzie łatwe, bo wokół Ciebie na pewno kręcą się osoby chcące podnieść Cię na duchu i zdradzić Ci jakieś magiczne sposoby na zdanie matury. Najczęściej są to rodzice, dziadkowie, starsze rodzeństwo, sąsiedzi. Wypróbuj technikę wpuszczania słów jednym uchem, a wypuszczania drugim. Nikt nie pójdzie na egzamin za Ciebie, a więc wszelkie „dobre rady” mogą Cię irytować i wytrącać z równowagi.
Poszukaj więc azylu, w którym będziesz mógł się po prostu zrelaksować. Zamknij drzwi do pokoju pod pretekstem nauki i skup się na… niczym. Poczytaj trochę o technikach medytacji, które są bardzo pomocne w stresowych sytuacjach. Pamiętaj również, aby wcześnie położyć się spać. Sen ma tę zaletę, że nie będziesz ciągle myśleć o egzaminie, a dodatkowo solidnie się zregenerujesz przed ważnym dniem.
Raz jeszcze: głowa do góry! Nie Ty pierwszy boisz się przed maturą. Za jakiś czas sam dojdziesz do wniosku, że w gruncie rzeczy to wcale nie było takie straszne doświadczenie.