Matura to ogromne przeżycie dla młodego człowieka. Stres potrafi rozsadzić głowę, dlatego trzeba go jakoś złagodzić. Jednym ze sposobów jest kierowanie się popularnymi, maturalnymi przesądami. Jest ich mnóstwo, a my zebraliśmy te najciekawsze i najczęściej stosowane przez abiturientów. Przeczytaj i sprawdź, czy przypadkiem też w nie wierzysz!
To najbardziej rozpowszechniony przesąd. Choć tradycja głosi, że czerwoną bieliznę należy założyć tylko na studniówkę, to niektórzy maturzyści wolą nie kusić losu i dla świętego spokoju zakładają ją też na sam egzamin. Uwaga dziewczyny! Was obowiązuje też czerwona podwiązka!
Niektórzy maturzyści wierzą, że naukę do egzaminu należy rozpocząć najwcześniej po studniówce. Dlaczego? Ponieważ rzekomo informacje, które zostały przyswojone wcześniej, mogą „wypaść z głowy”. Miałoby to być związane z sutym zakrapianiem tej tradycyjnej imprezy. Nie mamy żadnych dowodów na prawdziwość tego przesądu, ale kto wie – może coś w tym faktycznie jest?
To przesąd kierowany do panów. Zgodnie z tradycją do egzaminu maturalnego należy podejść w tym samym garniturze, w którym młody człowiek bawił się na studniówce.
Ten przesąd nie odnosi się bezpośrednio do matury, jednak abiturienci chętnie anektują go dla siebie. Czerwona nitka na nadgarstku czy wszyta w marynarkę ma podobno przynieść szczęście. Czy przynosi? Trudno stwierdzić.
Choć wszyscy eksperci od przyswajania wiedzy podkreślają, że nauka na ostatnią chwilę nie jest skuteczna, to młodzi ludzie zdają się wiedzieć lepiej. Jednym z przesądów jest położenie się spać na noc przed egzaminem z książką pod poduszką. Podobno dzięki temu „wiedza wejdzie do głowy”.
Jeden z najważniejszy maturalnych przesądów głosi, że abiturient nie może w dniu egzaminu usłyszeć: „Powodzenia na maturze”. Jeśli tak się stanie, bo np. jakaś starsza pani w autobusie postanowi poprawić młodemu człowiekowi humor, to egzamin niemal na pewno będzie zawalony. Maturzyście życzy się co najwyżej połamania długopisu.
W dniu matury należy koniecznie oddać pierwszeństwo prawej nodze, czyli: wstać z łóżka prawą nogą, przechodzić przez drzwi najpierw prawą nogą i przydeptać prawą nogą niedopałek papierosa (dotyczy palących maturzystów).
Oczywiście nikt nie jest w stanie udowodnić, że te przesądy mają moc sprawczą. Nie zaszkodzi jednak trochę pomóc szczęściu, prawda?