Awans to zawsze bardzo przyjemne doświadczenie. Pracownik czuje, że ktoś wreszcie go docenił i zauważył jego potencjał do wykonywania bardziej odpowiedzialnych zadań. Większości z nas awans kojarzy się także ze wzrostem wynagrodzenia, ale nie zawsze tak się dzieje. Dość często bywa, że pracodawca proponuje podwładnemu awans bez podwyżki. Absurd? Nie do końca. Poznaj przyczyny złożenia takiej propozycji.
Podwyżka, nawet symboliczna, jest kolejnym obciążeniem dla firmowego budżetu. Łatwiej się jej udziela, niż ją później odbiera. Jeśli pracownik nie sprawdzi się na danym stanowisku, to propozycja powrotu do poprzedniej pensji może skłonić go do złożenia wypowiedzenia. Dlatego pracodawcy coraz częściej nie chcą ryzykować.
Zgodnie z tym schematem pracownik może otrzymać propozycję awansu z informacją, że na wyższą pensję będzie mógł liczyć dopiero po kilku miesiącach – kiedy potwierdzi swoją przydatność i podoła wyzwaniu. To uczciwe podejście, o ile obie strony z góry ustaliły graniczną datę zakończenia okresu próbnego. Nie może być tak, że będziesz harować na bardziej odpowiedzialnym stanowisku miesiącami, a zapowiedziana podwyżka zostanie tylko nic nieznaczącą obietnicą.
Rada
Koniecznie ustal z przełożonym system oceny Twojej pracy na nowym stanowisku, na podstawie którego będziesz mógł samodzielnie określić, czy zasługujesz na podwyżkę.
Nie da się ukryć, że niektóre firmy stosują dość podstępną politykę wobec swoich pracowników. Propozycja awansu ma bowiem zaspokoić ambicje członków zespołu i zniechęcić ich do opuszczenia przedsiębiorstwa. To oczywiście działa. Jeśli szef zaproponuje Ci wyższe stanowisko (nawet bez lepszej pensji), to poczujesz się wyróżniony i na jakiś czas zapomnisz o marnej płacy.
Ta taktyka ma jednak krótkie nogi. Pracownikowi przybywa obowiązków, jednak pensja stoi w miejscu, co wkrótce spowoduje wybuch frustracji. Nie zgadzaj się więc na awans bez jasno określonej daty przyznania Ci podwyżki. Nie może być tak, że zająłeś stanowisko osoby, która zarabiała znacznie lepiej od Ciebie i teraz wykonujesz tę samą pracę za niższą pensję.
Czasami jest tak, że pracownik otrzymuje propozycję awansu nie w dowód uznania swoich zasług na rzecz firmy, ale tylko z powodu braków kadrowych. Jeśli przedsiębiorstwo traci jakiegoś specjalistę i jednocześnie nie ma środków na zatrudnienie kogoś nowego, sięga po aktualne zasoby ludzkie. W takiej sytuacji awans wcale nie musi się wiązać z podwyżką.
Bardzo uważaj na takie propozycje, bo może się okazać, że z dnia na dzień przybędzie Ci mnóstwo obowiązków, za które nikt nie da Ci dodatkowego wynagrodzenia. W krótkim czasie poczujesz się wypalony i zapomnisz o wątpliwym zaszczycie.