W większości przypadków jest tak, że osoby starające się o pracę są tak sparaliżowane strachem, iż ograniczają się tylko do odpowiadania na pytania rekrutującego. Po zakończeniu spotkania praktycznie bez słowa wychodzą z pokoju, a później stresują się, czy na pewno dobrze wypadły, czy otrzymają telefon, czy zostanie im zaproponowane stanowisko. Można tego wszystkiego uniknąć, jeśli na sam koniec rozmowy przejmie się inicjatywę. Co warto zrobić przed pożegnaniem się z osobą prowadzącą rekrutację?
To typowo biznesowy gest, który z pewnością zrobi dobre wrażenie na rekrutującym. Nawet jeśli nie masz własnej wizytówki, to przed pójściem na rozmowę zleć wykonanie jej projektu i wydruk. Wizytówka to symbol świadczący o profesjonalizmie, a także sposób na to, aby nie dać się łatwo „spławić”.
Nie zawsze wychodzi ona od rekrutującego, dlatego warto złożyć ją we własnym zakresie. Proponując umówienie kolejnego spotkania dajesz do zrozumienia, że naprawdę zależy Ci na tej pracy, że czujesz się dobrze w budynku firmy, że w Twojej ocenie rozmowa przebiegła korzystnie. Rekrutujący oczywiście nie musi zaproponować kolejnego terminu, ale z pewnością ten drobny gest zapadnie mu w pamięci.
Wiele osób boi się o to wprost zapytać, tymczasem to wcale nie jest przejaw buty czy arogancji. Masz pełne prawo wiedzieć, kiedy firma podejmie decyzję o zatrudnieniu konkretnej osoby. Jeśli rekrutujący będzie robić uniki, możesz posunąć się do małego blefu. Poinformuj, że np. w ciągu 2 tygodni musisz dać odpowiedź konkurencyjnej firmie, która złożyła Ci propozycję pracy. Jeśli dobrze wypadłeś podczas rozmowy, taka informacja może przyspieszyć bieg wydarzeń i zmusić rekrutującego do przedstawienia Twojej kandydatury osobie decyzyjnej.
Największym faux-pas, jakie można popełnić na zakończenie rozmowy rekrutacyjnej, jest zapytanie o to, jak się wypadło. Świadczy to o tym, że nie jesteś pewien swoich kwalifikacji, nie potrafisz określić rzetelności swoich odpowiedzi, nie myślisz samodzielnie. Może to mieć fatalny wpływ na ocenę osoby prowadzącej rekrutację.