Różnice międzypokoleniowe w przedsiębiorstwach to jedno z najważniejszych wyzwań dzisiejszych czasów. Czego możesz się spodziewać i jak pogodzić odmienne oczekiwania pracowników w różnych wieku – zadają pytanie specjaliści HR.
Starsi pracownicy to gwarancja wiedzy i bezcennego doświadczenia, natomiast młodzi zawsze wprowadzają nowe, świeże spojrzenie i pomysły, które pozwolą na działanie przedsiębiorstwa dostosowane do nowych czasów. Każda z tych grup ma nieco inne potrzeby i oczekiwania względem pracodawcy. A te — jeśli firma chce zatrzymać ludzi i zmniejszyć rotację pracowników — należy spełnić.
Odmienne nastawienie do nowych technologii, inne oczekiwania względem pracodawcy, inne wizje ścieżek rozwoju zawodowego, różne pomysły na życie to tylko niektóre z kwestii, rozważanych przez dzisiejszych pracodawców stawiających na różnorodność. Zdaniem ekspertów to jedyna droga do sukcesu i zachowania talentów w firmie.
- Różnorodność pracowników odzwierciedla różnorodność naszego społeczeństwa, klientów, konsumentów i świata, w którym żyjemy. Promujemy integrujące środowisko pracy oparte na wzajemnym szacunku, zaufaniu, otwartej komunikacji i współpracy, w którym możemy się wiele od siebie nauczyć. Pracodawcy zatrudniający wiele pokoleń muszą być otwarci na zagadnienia inkluzywności, tworzenia równych szans na rozwój czy awans, bliskiej współpracy z pracownikami mającymi różne oczekiwania dotyczące elastyczności oraz równowagi między pracą a życiem prywatnym, bo to wzbogaca środowisko pracy – podkreśla Dorota Pałysiewicz, ekspert i dyrektor HR w firmie Brown-Forman Polska.
Na rynku pracy możemy spotkać obecnie 4 pokolenia — baby boomers (zgodnie z definicją Center for Generational Kinectics, są to osoby w wieku 55-73 lata), pokolenie X (43-54 lata), pokolenie Y (24-42 lata) oraz najmłodsze pokolenie Z (15-23 lata). Różnią się one między sobą poglądami, ideałami, podejściem do obowiązków czy stałości zatrudnienia. Bardzo ważne jest zatem zrozumienie potrzeb każdego z nich.
Duże zróżnicowanie pokoleniowe wśród pracowników jest i będzie coraz większym wyzwaniem dla pracodawców. Stąd pojęcie zarządzania różnorodnością coraz mocniej zyskuje na znaczeniu. To zjawisko szczególnie popularne w zachodniej Europie i Stanach Zjednoczonych, a w Polsce jest stosunkową nowością.
- Dzisiaj, akceptacja różnorodności jest dla pracowników ważniejsza niż kiedykolwiek a inkluzywne środowisko pracy staje się standardem, od tego może zależeć sukces firmy w dłuższej perspektywie. Świadomość tego na czym zależy naszym pracownikom, daje nam możliwość skoncentrowania się na inicjatywach wykorzystujących potencjał jaki niesie różnorodność oraz tworzeniu dodatkowej wartości dla naszych pracowników, marek, biznesu oraz społeczności, których jesteśmy częścią – podkreśla Dorota Pałysiewicz, dyrektor ds. HR w firmie Brown-Forman Polska.
Dane Forum Odpowiedzialnego Biznesu wskazują, iż polska praktyka zarządzania różnorodnością, równością i inkluzją nadal raczkuje. Tylko 1/3 firm w Polsce podejmuje świadome działania zarządzania różnorodnością, a zaledwie kilka procent firm w Polsce ma wypracowany formalny dokument strategii DEI.
Przykład dają zagraniczne koncerny działające w Polsce. - Różnorodność i inkluzywność są głęboko zakorzenione w wartościach naszej firmy. Chcemy, aby pracownicy mieli pewność, że w codziennej pracy mają wpływ i mogą pielęgnować najlepszą wersję siebie, bez względu na to, którą generację reprezentują. W ostatnich latach szczególnie ważna stała się troska o szybką adaptację do zmian, zdrowie psychiczne i umiejętności radzenia sobie ze stresem, stąd popularność różnorodnych rozwiązań dającym pracownikom empatyczne, bezpieczne środowisko do rozmowy oraz informacje i narzędzia w tym zakresie – uważa Dorota Pałysiewicz, reprezentująca Brown-Forman.
Komunikat prasowy