Wielu rodziców narzeka na system państwowej edukacji, który nie widzi w uczniach indywidualności, nie do końca pozwala im rozwinąć pasje, zmusza ich do nauki na z góry ustalonym poziomie. Wówczas pojawia się myśl: czy lepszym rozwiązaniem nie jest edukacja domowa? To bardzo kontrowersyjne zagadnienie, które ma zarówno swoje zalety, jak i wady. Pomagamy w podjęciu decyzji.
Edukacja domowa to przywilej, z którego mogą skorzystać rodzice czujący się na siłach, aby zapewnić nauczanie swoim dzieciom we własnym zakresie. Często jest tak, że rodzic sam jest nauczycielem i z powodzeniem może przekazywać pociechę wiedzę w domowych pieleszach. W takiej sytuacji konieczne jest złożenie wniosku o udzielenie zgody na edukację domową dziecka.
Po jej uzyskaniu rodzic przejmuje pełną odpowiedzialność za naukę pociechy. Dziecko musi oczywiście przystępować do okresowych egzaminów, które sprawdzają poziom jego wiedzy i umożliwiają mu uzyskanie promocji do następnej klasy. Jest to warunek konieczny. Rodzic otrzymuje pełną podstawę programową, do której musi się stosować, ale wybór metod nauczania jest już jego indywidualną sprawą.
Edukacja domowa wbrew pozorom nie jest wymarzonym rozwiązaniem dla dziecka, a już na pewno nie dla rodzica. Ten musi poświęcić pociesze całą uwagę, co z reguły oznacza konieczność zrezygnowania z pracy. Nie wszystkie dzieci mają również wystarczająca motywację do tego, aby skupić się na nauce w domu.
Mimo to edukacja domowa ma wiele zalet. Oto najważniejsze z nich:
Edukacja domowa ma jednak także wady. Często po kilku miesiącach okazuje się, że uczeń nie robi żadnych postępów, nie zrealizował podstawy programowej, a to oznacza ogromne problemy na egzaminie.
Największym minusem tego rozwiązania jest jednak przede wszystkim zaburzony rozwój społeczny dziecka. Dorastający człowiek musi mieć kontakt z rówieśnikami, w przeciwnym razie będzie mieć olbrzymie trudności w pracy czy w zwykłych relacjach międzyludzkich.