Przyjęło się sądzić, że wysłanie CV ma sens tylko wtedy, gdy dana firma ogłasza rekrutację. Nie brakuje jednak osób, które robią to niezależnie od tego, czy ich wymarzony pracodawca faktycznie szuka nowych ludzi. To bardzo dobre podejście, które często okazuje się być przepustką do zrobienia dużej kariery. Nigdy nie zdarzyło Ci się wysłać CV do firmy, która nie rekrutuje? W takim razie koniecznie spróbuj i sprawdź, dlaczego jest to bardzo dobry pomysł.
To, że dana firma w tym momencie nie prowadzi rekrutacji, wcale nie oznacza, że nie ma tego w planach. Właściwie każde rozwijające się przedsiębiorstwo stale poszukuje ludzi do pracy. Są i takie, które po złych doświadczeniach w ogóle nie ogłaszają rekrutacji, tylko starają się pozyskiwać pracowników z rynku, podkupując ich od konkurencji czy licząc na system rekomendacji. Wysyłając CV bez zapowiedzi możesz idealnie się w to „wstrzelić”.
Jeśli firma w tej chwili nie potrzebuje nowych pracowników, ale nie wyklucza ogłoszenia rekrutacji, to Twoje CV – o ile oczywiście robi wrażenie – prawdopodobnie zostanie zachowane. W momencie podjęcia decyzji o zwiększeniu zatrudnienia takie podanie może zostać „odkopane” i firma nawiąże z Tobą kontakt, zapraszając Cię do wzięcia udziału w rekrutacji.
Firmy generalnie lubią ludzi, którzy nie czekają na gotowe, tylko są gotowi wziąć sprawy w swoje ręce, pokazać inicjatywę i inwestować w siebie. Wysłanie CV bez ogłoszenia rekrutacji jest przejawem takiej właśnie postawy. Niczym nie ryzykujesz, a kto wie, może zwrócisz na siebie uwagę osoby odpowiedzialnej za zatrudnienie, która przekona przełożonego, że warto dać Ci szansę.
Naprawdę dużo firm nie lubi ogłaszać rekrutacji, bo jest to czasochłonne, kosztowne, a często też nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Do udziału w rekrutacji zgłaszają się przecież osoby, które w ogóle nie nadają się na dane stanowisko – trzeba przejrzeć ich CV, może nawet udzielić odpowiedzi, co niepotrzebnie angażuje pracowników.
Dlatego niektóre przedsiębiorstwa wolą sięgać do swoich zasobów, w tym do archiwalnych podań i zatrudniać ludzi – pisząc kolokwialnie – prosto „z ulicy”. Dla Ciebie takie rozwiązanie również będzie bardzo korzystne, bo nie będziesz musiał w niepewności czekać na zakończenie rekrutacji, co nierzadko zajmuje kilka tygodni.