Żłobek, niania, babcia – co będzie najlepsze dla Twojego dziecka?

Krzysztof Jagielski
11.04.2016

Z tym problemem musi zmierzyć się każdy rodzic. Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego młoda mama może oczywiście zostać w domu na urlopie wychowawczym, ale z powodów finansowych decyduje się na to niewiele kobiet. Co w takim razie zrobić z maluchem? Wybrać żłobek, nianię, a może poprosić o pomoc babcię? Sprawdźmy plusy i minusy każdego z tych rozwiązań.

Dziecko w żłobku – trudne przeżycie dla rodzica, ale też malucha

Posłanie dziecka do żłobka większość z nas traktuje jak ostateczność. Młodzi rodzice, szczególnie matki, obawiają się, że maluch będzie przerażony koniecznością tak wczesnego wyrwania z domowej rzeczywistości. Mamy mnóstwo czarnych myśli na temat poziomu opieki nad dziećmi, traumy, jaką zafundujemy pociesze itd. Czasami warto jednak o takich wizjach zapomnieć. Żłobek to wcale nie jest najgorsze rozwiązanie.

Przede wszystkim dzieci, które uczęszczają do żłobka, dużo szybciej się socjalizują, co ułatwia im rozwój na kolejnych etapach życia. Dziecko jest bardziej śmiałe, szybciej uczy się zabawy z rówieśnikami, ma mniejsze problemy z nawiązywaniem relacji. To niewątpliwy plus. Maluchowi, który poszedł do żłobka łatwiej będzie później zaakceptować konieczność pójścia do przedszkola – to oszczędza także stresów rodzicom.

Z drugiej strony tzw. „dzieci żłobkowe” z reguły bardzo często chorują. Wynika to z faktu, że ich układ odpornościowy nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięty, dlatego każdy kontakt z wirusami może kończyć się infekcją. Znamienne jest natomiast to, że dzieci, które chodziły do żłobka, później zdecydowanie rzadziej chorują w przedszkolu.

Niania – drogo, ale w cenie spokój rodzica

Niania to bardzo rozsądny wybór, o ile nas oczywiście na nią stać. W dużym mieście zawodowa niania zażyczy sobie przynajmniej 1800 złotych miesięcznie za 8 godzin codziennej opieki nad maluchem. To sporo i wielu rodziców niestety musi z takiego wydatku zrezygnować.

Jeśli jednak decydujemy się zatrudnić nianię, powinniśmy wybrać osobę z polecenia. To oszczędzi nam nerwów i da poczucie spokoju o bezpieczeństwo dziecka. Niania ma jeszcze tę zaletę, że za dodatkową opłatą może np. zająć się domem.

Atutem niani jest to, że – przynajmniej w teorii – powinna ona poświęcić cały swój czas dziecku. Maluch może się więc przy niej szybciej rozwijać, łatwiej nawiązywać kontakty z innymi „obcymi” dorosłymi, mieć częsty kontakt z dziećmi podczas codziennych spacerów czy wizyt na placu zabaw, na które zapracowani rodzice nie zawsze mają czas.

Babcia – nieoceniona w wielu sytuacjach

Dla większości rodziców najlepszym wyborem wydaje się być powierzenie opieki nad dzieckiem babci. Oczywiście nie każdy ma taką możliwość – współczesne babcie coraz później przechodzą na emeryturę, czasami mieszkają daleko od dzieci. Jeśli jednak babcia deklaruje, że może zająć się maluchem, to warto jej propozycję poważnie rozważyć.

Jest to rozwiązanie korzystne zarówno dla dziecka, jak i rodziców. Ci drudzy mają spokojne głowy, nie muszą się martwić o bezpieczeństwo malucha, bo wiedzą, że zajmuje się nim osoba kochająca. Dziecko także czuje się w takim układzie komfortowo i łatwiej znosi rozłąkę z mamą.

Nie jest to jednak wybór w 100% idealny. Dzieci wychowywane przez babcię mogą mieć trudności z nawiązywaniem kontaktów z rówieśnikami, wolniej się socjalizują i gorzej przechodzą etap adaptacji w przedszkolu. Mają również tendencję do częstego chorowania, gdy zostaną nagle wyrwane z bezpiecznego, domowego środowiska.

Wybór nie jest zatem prosty. Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko własną wygodę, ale także potrzeby dziecka – również te późniejsze. Pamiętajmy, że edukacja i przystosowanie do życia w społeczeństwie zaczyna się już od najmłodszych lat.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie