Depresja zawodowa nie jest pojęciem funkcjonującym w podręcznikach psychiatrii, co nie zmienia faktu, że coraz więcej specjalistów wyodrębnia to zaburzenie diagnozując swoich pacjentów. Jest ono ściśle związane z wypaleniem zawodowym. Zignorowanie pierwszych objawów depresji zawodowej może mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne, włącznie z zachorowaniem na „klasyczną” formę depresji. Sprawdź, czy ten problem nie dotyczy także Ciebie.
O depresji zawodowej mówimy wtedy, gdy u pacjenta diagnozuje się typowe objawy depresyjne mające bezpośredni związek z jego pracą. Czyli: czynnikiem wywołującym chorobę jest środowisko zawodowe, w którym funkcjonuje dana osoba. Jest to o tyle istotne, że ludzie ze zdiagnozowaną depresją zawodową z pozoru mogą uchodzić za szczęśliwych. Mają kochające rodziny, osiągnęły sukces finansowy, są poważane, ale jednak nie radzą sobie chociażby z natłokiem obowiązków czy rosnącymi oczekiwaniami.
Depresja zawodowa dotyka jednak nie tylko ludzi sukcesu. To zaburzenie może dotknąć także osoby, które nie spełniają się w pracy, wykonują ją w sposób schematyczny, nie czerpią z tego żadnej satysfakcji, są niedoceniane czy czują, że świadczą pracę niegodną ich kwalifikacji, umiejętności i ambicji.
Wszystko to prowadzi do prostego wniosku: depresja zawodowa może dotknąć zarówno prezesa wielkiej spółki giełdowej, jak i szeregowego pracownika produkcji.
Objawy tego zaburzenia są praktycznie takie same, jak wypalenia zawodowego. Początkowo można je zrzucać na karb przemęczenia, jednak z czasem te problemy nie mijają, a nawet dłuższy odpoczynek nie przynosi żadnych pozytywnych efektów. Do grona tych najbardziej charakterystycznych objawów można zaliczyć:
Po zauważeniu u siebie lub kogoś bliskiego takich objawów należy podjąć natychmiastową reakcję. Zwykły urlop wypoczynkowy może nie wystarczyć. Zdiagnozowana depresja zawodowa wymaga pracy z psychoterapeutą specjalizującym się w takich przypadkach.