Otrzymanie podwyżki jest najlepszym potwierdzeniem uznania dla wysiłków pracownika. Nie każdy szef jest jednak na tyle hojny, by regularnie wynagradzać podwładnych podnoszeniem ich pensji. Jeśli od dawna nie możesz się doczekać podwyżki, to weź sprawy w swoje ręce i wyjdź z inicjatywą. Ważne jest natomiast wybranie odpowiedniego momentu na rozmowę o podwyżce. Kiedy warto zapukać do gabinetu szefa? Kilka propozycji znajdziesz w naszym poradniku.
Jeśli byłeś kluczową postacią tego projektu i walnie przyczyniłeś się do sukcesu firmy (wizerunkowego i ekonomicznego), to jak najbardziej masz prawo oczekiwać konkretnej gratyfikacji. W tym momencie dysponujesz mocną kartą przetargową. Szef ma dowód na to, że sprawdzasz się w sytuacjach bojowych, można na Tobie polegać, co powinno go skłonić do jeszcze większego zainwestowania w takiego pracownika.
Jeśli dostałeś propozycję pracy od konkurencji i jest ona dla Ciebie bardzo korzystna, to dobrym posunięciem może być wyłożenie kart na stół przed obecnym szefem. Nie tylko skłonisz go do przeanalizowania możliwości przyznania Ci podwyżki, ale także zasygnalizujesz swoją lojalność, co jest dość rzadką i pożądaną przez pracodawców cechą. Dodatkowym atutem jest tutaj to, że właściwie niczym nie ryzykujesz. Jeśli nie dostaniesz podwyżki, to po prostu odejdziesz do konkurencji.
Dowiedziałeś się, że firma wygrała bardzo atrakcyjny przetarg, a Ty masz być jednym z członków zespołu odpowiedzialnych za realizację tego projektu? To doskonały moment, by porozmawiać z szefem o podwyżce. Po pierwsze: spadnie na Ciebie większa odpowiedzialność, co powinno się wiązać ze wzrostem wynagrodzenia. Po drugie: duży kontrakt gwarantuje firmie dobrą sytuację ekonomiczną, dzięki czemu właściciel ma większe możliwości w zakresie poluzowania widełek płacowych.
Zauważyłeś, że firma kupuje nowe, bardzo drogie samochody, siedziba przedsiębiorstwa przeszła zaawansowany remont, właściciel zainwestował w profesjonalny branding i nowe wyposażenie? To oznacza jedno: firma jest w dobrej kondycji finansowej. Tymczasem to właśnie pracownicy są jej największym atutem i mają prawo domagać się adekwatnego wynagrodzenia. Idź do szefa i porozmawiaj z nim o podwyżce, powołując się na wymienione inwestycje i nie dając sobie wmówić, że firma jest w finansowych tarapatach.