Znalezienie wymarzonej (a częściej niezbędnej) pracy jest wielkim sukcesem, ale nie zawsze wieńczy proces poszukiwania zatrudnienia. Czasami kandydat już po otrzymaniu konkretnej oferty zaczyna mieć wątpliwości, czy powinien ją przyjąć. Powody są bardzo różne, a taki dylemat świadczy o jednym: braku przekonania, że zaoferowana praca rzeczywiście jest tą, która przyniesie satysfakcję i jest zgodna z ambicjami oraz kwalifikacjami kandydata. Kiedy więc warto odrzucić ofertę pracy? Poznaj 5 najczęstszych sytuacji.
- Zaproponowane wynagrodzenie jest niższe – często jest tak, że osoba rekrutująca już na etapie ostatniej rozmowy podaje widełki zarobków. Kandydat słyszy, że może liczyć na np. 4-5 tysięcy złotych pensji. W nerwach nie dopytuje jednak o to, czy jest to kwota netto czy brutto, co później prowadzi do rozczarowania, gdy okazuje się, że jednak na rękę otrzyma znacznie mniej. Poza tym bywa, że osoba rekrutująca celowo podaje zawyżoną pensję, aby zachęcić kandydata. W takiej sytuacji w choć minimalnym stopniu nie spełnia ambicji finansowych.
- Zmiana warunków zatrudnienia – przez cały czas była mowa o zatrudnieniu na umowę o pracę na czas nieokreślony, a tuż przed podpisaniem dokumentu okazuje się, że jednak ma to być umowa cywilnoprawna lub umowa o pracę na trzymiesięczny okres próbny? To wyraźny sygnał, że firma nie potraktowała kandydata poważnie i należy się solidnie zastanowić nad sensem podejmowania zatrudnienia.
- Zmiana stanowiska – jeśli kandydat starał się o pracę na stanowisku głównego kontrolera finansowego w firmie, a na finiszu rekrutacji dowiaduje się, że jednak „na razie” będzie pracować w zespole niższych rangą specjalistów, to ma prawo poczuć się oszukany, a nawet upokorzony. Poważne firmy nie pozwalają sobie na takie zagrywki. W takim przypadku naprawdę lepiej jest od razu wyjaśnić całą sprawę i jeśli firma podtrzyma swoją niekorzystną propozycję, zrezygnować z podjęcia pracy.
- Pojawienie się lepszej propozycji – wiele osób w takiej sytuacji ma moralny dylemat: czy podziękować pracodawcy, który jako pierwszy złożył ofertę i jesteśmy już z nim „po słowie”, aby skorzystać z lepszej propozycji? Nie ma na to prostej odpowiedzi. Wszystko bowiem zależy od konkretnej sytuacji. Jednak jeśli pierwsza oferta nie została jeszcze „przyklepana”, to kandydat wciąż ma pole manewru. W ostateczności może poinformować pierwszą firmę, że dostał korzystniejszą propozycję i prosi o jej wyrównanie.
- Nowe fakty na temat pracodawcy – czasami mogą wyjść na jaw już na samym finiszu rekrutacji. Kandydat może np. zupełnie przypadkowo trafić na bardzo negatywne opinie na temat pracodawcy w Internecie, co powinno wzbudzić jego czujność. Jeśli pojawią się jakiekolwiek wątpliwości co do uczciwości firmy, to nie warto pochopnie podpisywać z nią umowy.
Każda z tych 5 sytuacji powinna Cię skłonić do poważnego zastanowienia się nad sensem podejmowania zatrudnienia w danej firmie. Pamiętaj, że dopóki nie podpisałeś umowy, wszystkie opcje są po Twojej stronie.