Wypalenie zawodowe jest coraz częstszym zjawiskiem, a od 2022 roku będzie już traktowane jako choroba – lekarze po zdiagnozowaniu wypalenia będą mogli na tej podstawie wystawiać pacjentom zwolnienia. Tym bardziej każdy pracodawca powinien wiedzieć, jak rozpoznać pierwsze sygnały wypalenia u swojego pracownika. Te najważniejsze opisujemy w naszym poradniku.
Spóźnianie się jest dość charakterystyczne dla osób wypalonych zawodowo, a już szczególnie wtedym, gdy wcześniej zawsze wyróżniały się punktualnością. Jeśli więc teraz Twój pracownik coraz częściej pozwala sobie na kilku czy kilkunastominutowe obsuwy, to zacznij go bacznie obserwować i zapytaj, czy nie ma jakichś problemów.
To sygnał świadczący o tym, że pracownikowi już nie zależy. Przestał walczyć o podwyżkę, ponieważ praca nie daje mu żadnej satysfakcji, jest dla niego mordęgą i nie zmienią tego żadne pieniądze. To trudna sytuacja dla pracodawcy, ponieważ traci jeden z kluczowych argumentów mogących zatrzymać pracownika w firmie.
Osoby wypalone zawodowo nie mają potrzeby wychodzenia przed szereg. Traktują pracę, jako przykry obowiązek, który trzeba odbębnić. Oczywiście niektórzy mają takie podejście i bez wypalenia, ale jeśli Twój pracownik wcześniej był motorem napędowym firmy, a nagle się wycofał i tylko wegetuje na zajmowanym stanowisku, to powinieneś zacząć się martwić.
Jednym z objawów wypalenia zawodowego jest drażliwość, nawet z tendencją do agresji. Jeśli Twój do tej pory ugodowy pracownik nagle wchodzi w różne konflikty, a nawet sam je prowokuje, to z całą pewnością w jego życiu zaszła jakaś niekorzystna zmiana. W grę może wchodzić właśnie wypalenie zawodowe.
Choć wcześniej mu się to nie zdarzało. To także charakterystyczny objaw wypalenia zawodowego, który wynika z tego, że pracownik nie może się na niczym skupić, jest skrajnie zestresowany, a przychodzenie do firmy i myślenie o pracy sprawia mu niemal fizyczny ból. W takiej sytuacji musisz odbyć z pracownikiem szczerą rozmowę i zaproponować mu pomoc.