Wielu pracodawców staje przed tytułowym dylematem, rozwiązując go na różne sposoby. Wciąż nie brakuje pracowników, którzy pomimo regularnego otrzymywania pensji proszą przełożonego o wypłacenie zaliczki – np. już na początku nowego miesiąca. Czy jako pracodawca powinieneś ulec prośbie pracownika? Sprawdź argumenty za i przeciw.
Sam najlepiej znasz swoich pracowników i wiesz, czy mają jakieś problemy osobiste, rodzinne oraz finansowe. Jeśli pracownik prosi Cię o zaliczkę i masz pewność, że nie zamierza tych pieniędzy „przebalować”, to warto tutaj nagiąć firmowe zasady.
Pamiętaj!
Być może pracownik potrzebuje zaliczki, ponieważ wypadł mu jakiś pilny wydatek, a nie ma żadnych oszczędności. Możesz oczywiście zapytać o cel zaliczki, co może być też dobrym wstępem do lepszego poznania indywidualnej sytuacji wartościowego pracownika.
Odmawiając pracownikowi zaliczki musisz mieć świadomość tego, że prawdopodobnie zgłosi się on po pieniądze do kolegów z pracy lub do firm pożyczkowych. To oznacza, że zacznie się zadłużać, niekoniecznie w granicach swoich możliwości finansowych.
Teoretycznie nie powinno Cię to interesować, ale z drugiej strony pracownik, który jest skrajnie zadłużony, zaczyna gorzej wykonywać swoje obowiązki. Nie może się skupić na pracy, coraz częściej popełnia błędy. Jego sytuacja ma więc bezpośrednie przełożenie na funkcjonowanie firmy. Pamiętaj o tym, zanim kategorycznie odmówisz pracownikowi wypłaty zaliczki.
Tutaj zasada jest prosta: zaliczkę można wypłacić wyłącznie pracownikowi, któremu się ufa i docenia jego pracę. Tutaj decyzja zawsze należy do pracodawcy, który powinien znać swoich pracowników i wiedzieć, komu można zaufać, a komu niespecjalnie.
Może się oczywiście okazać, że po wzięciu zaliczki pracownik już więcej nie pojawi się w firmie. Dlatego dobrze jest kierować się tutaj kryterium stażu pracy i ustalić z pracownikami, że o zaliczkę mogą wnioskować wyłącznie osoby, które przepracowały w firmie np. minimum pół roku.