Zmiana pracy w trakcie urlopu macierzyńskiego? Spodziewaj się kilku problemów

Remigisz Szulc
01.10.2018

Tytułowa sytuacja nie jest powszechna, ponieważ młode mamy z reguły skupiają się na pielęgnacji maluszka i odganiają od siebie myśli o powrocie do pracy. Zdarza się jednak, że poród i okres urlopu macierzyńskiego jest dla kobiety dobrym bodźcem do tego, by poważnie zabrać się za szukanie nowego miejsca zatrudnienia. Jeśli np. wiesz, że po powrocie z urlopu szef będzie robić wszystko, by się Ciebie pozbyć lub też aktualny model zatrudnienia koliduje z Twoimi obowiązkami rodzinnymi, weź sprawy w swoje ręce. Wiedz jednak, że wcale nie będzie łatwo. W tym artykule wymieniamy trudności, z jakimi wiąże się zmiana pracy w trakcie urlopu macierzyńskiego.

Co z resztą urlopu?

Matka nie ma obowiązku wykorzystania całego przysługującego jej urlopu macierzyńskiego. Może zrezygnować z jego części, o ile wcześniej wykorzystała 14 tygodni z całej puli. Resztę urlopu przejmuje od niej po prostu ojciec dziecka (o ile ma taką możliwość). Rezygnacja z urlopu macierzyńskiego nie jest więc problemem – wystarczy poinformować o tym pracodawcę.

Gorzej wygląda jednak praktyczna strona tego kroku. Rezygnując z urlopu macierzyńskiego przed terminem matka podejmuje decyzję o wcześniejszym zostawieniu dziecka pod opieką kogoś innego. Nie zawsze może to być ojciec czy np. babcia. Wówczas w grę wchodzi wynajęcie opiekunki lub znalezienie miejsca w żłobku, co nie jest tanie i nie zawsze jest też możliwe do załatwienia „od ręki”. Warto wziąć to pod uwagę, aby nie wpędzić się w poważne problemy w związku z chęcią zmiany miejsca zatrudnienia.

Zaległy urlop wypoczynkowy

Pomimo przebywania na urlopie macierzyńskim, pracownica w dalszym ciągu nabywa prawo do urlopu wypoczynkowego (20 lub 26 dni rocznie). Młode matki zwykle wykorzystują go „hurtowo” zaraz po tym, jak skończy się im urlop macierzyński. Jest to rozwiązanie wygodne zarówno dla pracownicy, jak i pracodawcy.

Problem w tym, że wraz z przerwaniem urlopu macierzyńskiego i złożeniem wypowiedzenia w obecnej firmie, pracownicy w dalszym ciągu przysługuje niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Mało prawdopodobne, aby przejął go nowy pracodawca. Dotychczasowy natomiast niekoniecznie zgodzi na wypłatę ekwiwalentu. W takiej sytuacji pracownica będzie musiała wykorzystać urlop, co może jej zająć np. 2 miesiące. I tutaj pojawia się kolejny dylemat, mianowicie…

Nowy pracodawca może nie chcieć czekać

To kluczowa kwestia. Kobieta będąca na urlopie macierzyńskim może oczywiście szukać pracy i chodzić na rozmowy kwalifikacyjne. Co jednak w momencie, gdy otrzyma satysfakcjonującą ją propozycję, ale z zastrzeżeniem, że musi podjąć zatrudnienie od nowego miesiąca? Teoretycznie byłoby to możliwe, ale bez wątpienia spowodowałoby ogromny chaos w życiu rodziny. Kobietę czekałaby:

  • Rezygnacja z reszty urlopu
  • Uzgodnienie z dotychczasowym pracodawca rozwiązania umowy bez okresu wypowiedzenia
  • Rozliczenie niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego (na co obecny pracodawca może nie chcieć się zgodzić)

Sprawa nie wygląda więc tak różowo. Rozsądnie byłoby więc ograniczyć się tylko do poszukiwania nowej pracy, ale bez przyjmowania żadnej z ofert do czasu, aż nie wykorzystasz urlopu macierzyńskiego lub przynajmniej zaległego urlopu wypoczynkowego. Wówczas, mając „czystą kartę”, będzie Ci znacznie łatwiej znaleźć nowe miejsce zatrudnienia.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie